Napisałem pod poprzsednią fotką, że zdjęć między Zbąszynkiem a Wolsztynem nie robiłem, ale to nie do końca prawda. Wyjątek uczyniłem dla Stefanowa - malutkiej i uroczej stacyjki, na której często pociągom z Leszna do Zbąszynka i z powrotem wypada mijanka. I właśnie mój pociąg na taką mijankę w Stefanowie oczekiwał. Trudno było z tego kilkuminutowego postoju nie skorzystać i nie zrobić kilku fotografii.