Po dojechaniu i stwierdzeniu, że jak padało, tak pada i nie zamierza przestać, podjąłem decyzję o szybkim powrocie do Wrocławia pierwszym dostępnym pociągiem. I uciekłem przed deszczem do pięknego holu. To widok spod wyjścia na perony w kierunku tunelu prowadzącego do miasta. Dworzec stoi między torami, więc na ulicę trzeba wyjść pod nimi.