Trzeba iść, iść i iść. Dopiero po wyjściu za budynek dworca, na linii horyzontu, prawie w miejscu, w którym styka się niebo z ziemią, można dostrzec upragniony pociąg. Dla osób o słabym wzroku zaznaczyłem go czerwoną strzałką. Cóż za udogodnienie dla niepełnosprawnych albo starszych pasażerów! Jestem pełen podziwu.